Używamy Cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Dalesze korzystanie z tego serwisu oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności

Zamknij

08/06 - 28/06/2015

W miniony czwartek, 12 czerwca, w programie TVP „Po przecinku” Pan Poseł Andrzej Jaworski komentował sprawę wystawienia spektaklu Rodriga Garcii „Golgota Picnic” w ramach festiwalu Malta. Nie polemizujemy z gustem Pana Posła, który na podstawie obejrzenia kilku fragmentów radykalnie skrytykował spektakl, musimy jednak wyjaśnić kilka kwestii.
 

Wypowiedź posła A. Jaworskiego  Wyjaśnienie Festiwalu Malta
Poseł Jaworski powiedział: „proszę zwrócić uwagę, że ten spektakl, to wydarzenie kosztuje nas 6 mln złoty”. Spektakl jest finansowany ze środków własnych Fundacji czyli z przychodów ze sprzedaży biletów, wydawnictw, licencji i dochodów z gastronomii, jaką prowadzimy. Wspomniane 6 milionów złotych to koszt całego festiwalu Malta, w ramach którego pokazywanych jest 300 różnych wydarzeń, w tym 130 projektów teatralnych. Festiwal finansowany jest ze środków publicznych, własnych oraz ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Kultura. 
Poseł Jaworski powiedział: „mamy wybranego kuratora przez prezydenta Poznania czy jego ludzi , który przygotowuje całe to przedsięwzięcie i sam jeszcze z tego czerpie korzyści materialne. Zastanawiam się czy nie ma to do czynienia z jakąś swoistą korupcją”. Malta Festival Poznań to międzynarodowy festiwal sztuk performatywnych organizowany przez Fundację Malta. Władze miasta nie mają wpływu na program festiwalu, nie wybierają również jego kuratora. Sugestia dotycząca „czerpania korzyści materialnych” to pomówienie. 
Poseł Jaworski powiedział: „Nawet w bardzo laickiej Francji, kiedy ten spektakl chciano wystawiać wyszło na ulice kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi, którzy zablokowali to wydarzenie”. Protesty dotyczące wątków religijnych poruszanych w spektaklu odbyły się tylko we Francji. Liczba protestujących w Paryżu to nie kilkadziesiąt tysięcy, ale – według policji francuskiej – 2 tysiące osób. Większość stanowili lefebryści zwani tak od założyciela wspólnoty Marcela Lefebvre'a, którego Jan Paweł II ukarał ekskomuniką w 1988 r. Mimo protestów, jakie wywołał spektakl we Francji, w tym roku Rodrigo Garcia został dyrektorem francuskiego Centre National Dramatique w Monpellier. Nominacja jest wyrazem uznania dla jego twórczości. Hiszpanie i Niemcy mogli protestować bowiem spektakl pokazywano w tych krajach jednak tego nie zrobili. Wiemy z jakich powodów ( o czym poniżej).   
Przywołując pokazywany we Wrocławiu w 2009 r. spektakl Rodriga Garcii „Wypadki: zabić, żeby żyć” poseł Jaworski powiedział: „Ludzie płacili tylko za to, żeby wejść i popatrzeć na cierpienie zwierzęcia. Jest dokładnie taka sama sytuacja. Było wtedy łamane prawo, pamiętam, że prokuratura nie mogła do tego artysty dojść, potem umorzyła sprawę”. Prokuratura mogła „dojść do artysty”. Umorzyła postępowanie, bo sposób zabicia homara na scenie był dużo bardziej humanitarny od sposobu, w jaki zabija się to zwierzę w restauracjach. Reżyser odtwarzał w spektaklu sytuację, która codziennie ma miejsce w milionach restauracji na całym świecie. 
W programie „Po przecinku” poseł PiS Andrzej Jaworski powiedział, że Rodrigo Garcia jest „Hiszpanem, który mieszka w Austrii. Stamtąd do Ameryki Łacińskiej jeszcze jest daleko”. Otóż Rodrigo Garcia jest Argentyńczykiem mieszkającym w Hiszpanii, a dokładniej w Asturii. Buenos Aires opuścił w wieku 22 lat, jego matka, którą odwiedza regularnie, wciąż mieszka w Argentynie. Asturię od Austrii dzieli 2200 kilometrów. 

 

Odnosimy wrażenie, że Pan Poseł Andrzej Jaworski nie miał okazji zapoznać się z naszymi wyjaśnieniami dotyczącymi sztuki „Golgota Picnic”. W związku z tym jeszcze raz wyjaśniamy:

- to nie jest spektakl antychrześcijański o czym mówią krytycy sztuki a także przedstawiciele Kościoła;
- podobnie jak i Kościół spektakl krytykuje wszechobecną chęć posiadania;

- jesteśmy ofiarą totalnego nieporozumienia i nagonki ze strony środowisk radykalnych;

- próby wstrzymania prezentacji spektaklu to brutalna próba ograniczania wolności i domaganie się wprowadzenia w Polsce cenzury prewencyjnej;

- zapowiedzi pikiet, których celem ma być uniemożliwienie wejścia na spektakl budzą nasze poważne obawy o bezpieczeństwo artystów oraz widowni. Tego rodzaju zachowania to akt przemocy naruszający zapisy Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej;

- zbieżność dat prezentacji spektaklu ze świętami kościelnymi jest całkowicie przypadkowa i jest wynikiem uwarunkowań czasowych i logistycznych festiwalu.