Używamy Cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Dalesze korzystanie z tego serwisu oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności

Zamknij

08/06 - 28/06/2015

fot. flickr
Galeriafot. flickr
  • z cyklu: Balony z helem

    Spędzić noc na placu Wolności, wcale nie dlatego, że trzeba, ale bo można. Spędzić noc na placu, żeby inaczej doświadczyć miasta, żeby zobaczyć co się stanie, co można usłyszeć, zrobić, obok kogo być. Dlatego warto, a nawet trzeba zabrać ze sobą koc. Koc jest jak piasek, ma niesamowitą zdolność dopasowywania się do sytuacji i transformowania się w rożne formy. Taki stary koc, którego w sumie nie potrzebujemy, ale trzymamy go. Ten koc jest po to, żeby zadbać o siebie, najbliższych, dla obcych w potrzebie. To symbol idealnego życia, wolności, opieki, otwarcia na niespodziewane sytuacje. W naszym zadbanym mieście rzadko jest miejsce na przygodę. Mijamy się tylko na ulicach i staramy poprawnie zachowywać. Gazety piszą, że ostatnio dużo się w Poznaniu sprząta, na własną rękę. Pora trochę odpocząć. Pokazać, że czyste ulice do czegoś mogą służyć. Bierzecie ten koc, widzimy się na placu.

    „Lubię przyglądać się takim kocom kiedy jestem gdzieś w obcym domu, to jest tak jakby spojrzeć wstecz na czyjeś życie i zobaczyć ile warstw brudu, zmechacenia, przedziurawiania narobiło się w miarę doświadczania kolejnych sytuacji. O takie koce zwykle się nie dba a przecież w każdej chwili mogą służyć tak wielu celom, nie zawsze czystym... Dlatego niosą dla mnie powiew wolności, dzikości, otwarcia.” – Magdalena Starska

    Magdalena Starska to jedna z najbardziej interesujących współczesnych polskich artystek. W swoich pracach wykorzystuje najprostszy repertuar środków, po które sięga eksplorując najbliższe otoczenie. Jest szamanką codzienności, której sztuka pozwala dostrzec cudowność w pozornie nużących działaniach czy obiektach.

    pomysł i realizacja: Magdalena Starska